Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:51, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Też tak sądzę. A od czego chciałbyś zacząć? - spytała, zaraz jednak swój wzrok przenosząc na szczeniaki. Stella jakoś mało się ruszała i w ogóle odzywała... No trudno... Najwidoczniej taka jej natura. Chora raczej być nie powinna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Stella
Gość
|
Wysłany: Pon 14:40, 09 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Stella podskoczyła w miejscu słysząc słowo ,,nauka''. Mimo iż nie wiedziała zbytnio o co chodzi, słowo napawało ją lekiem. Podeszła do mamy i wtuliła się w nią.
- Co to nauka? - spytała się lekko drżącym głosem. A jeżeli to będzie coś złego? Albo coś trudnego? Stella będzie musiała się tego dowiedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:47, 09 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- No... Eee... To jest po prostu poznawanie nowych rzeczy. - odparła. Miała nadzieję, że więcej takich pytań Stella nie zada. A jeśli to najwyżej w jakiś sposób spróbuje jej odpowiedzieć. Może... (xP)
Totalny brak weny -,-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demeter
Gość
|
Wysłany: Pon 18:24, 09 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Demeter była zaciekawiona ową "nauką". Wstała i zaczęła powoli falować ogonkiem wpatrując się w Crystal zaciekawiona. Po chwili przeniosła wzrok na Stellę i podeszła do niej machając ogonem coraz energiczniej. Na jej pyszczku pojawił się delikatny uśmiech.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elvan
Gość
|
Wysłany: Pią 15:23, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Elvan spojrzał na Crys.
- No nie wiem... Może najpierw zacznijmy od podstaw czyli może pójdziemy gdzieś i będziemy im pokazywać świat. A pytania niech mówią prosto z mostu. - puścił oczko do wadery.
Basior przeniósł swój wzrok na szczenięta. Ciągle się uśmiechał. Widział tą radość u jego pociech, było to wspaniałe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:32, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Crystal uśmiechnęła się, po czym jednak na chwilę skrzywiła swoją minę. Miała nadzieję, że nie pojawią się pytania, typu: skąd się biorą dzieci? (xD). A co jeśli jednak? Się zobaczy... Jak na razie, wadera tylko położyła łeb na ramieniu swojego partnera i zamknęła oczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demeter
Gość
|
Wysłany: Sob 11:23, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Demeter znowu zaczęła bawić się swoją grzechotką, ale po chwili znudziło jej się to. Ziewnęła, przeciągnęła się jak kot i zwinęła w kłębek. Jednak nie zasnęła, a odpoczywała co kilka minut unosząc łeb w górę, by sprawdzić co się dzieje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raywen
Gość
|
Wysłany: Nie 8:34, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Raywen podszedł do swojej siostry Demeter , po czym położył się na przeciwko niej.
- Siostra - powiedział koślawo wpatrując się w nią swoimi dużymi ślepkami. Zaczął delikatnie poruszać swoim ogonkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:33, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Crystal przyglądała się każdemu ruchowi szczeniaków, zupełnie tak jakby bała się, że więcej ich nie zobaczy. Takie lęki jednak nie przychodziły jej do głowy... Mimo tego, że od narodzin małych minął już prawie miesiąc, ona wciąż była zachwycona nawet ich króciutkim słowem. Było to niezwykle przyjemne uczucie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raywen
Gość
|
Wysłany: Sob 18:37, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Raywen wstał po czym podszedł do mamy i zapytał:
- Mamo pójdziemy tam ? - wskazał łapą ku wyjściu na zewnątrz. Był wpatrzony w matkę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:49, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Crystal spojrzała w owe miejsce, po czym swój wzrok przeniosła na Elvana. Nie wiedziała co powinna zrobić. W prawdzie szczeniaki nie były jakoś strasznie małe, ale też nie do końca duże, jak na swój wiek. Różne drapieżniki bez problemu mogłyby się z nimi uporać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elvan
Gość
|
Wysłany: Pią 18:07, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Elvan był tak zapatrzony w małe, że nie usłyszał paru słów, które wypowiedziała Crystal.
- No czemu nie? - zapytał. - Moim zdaniem są na tyle duże aby uważać, natomiast my możemy przecież pomagać i chronić. - rzekł.
Elvan czekał teraz na Crystal. Z powagą patrzał się na nią, a z niecierpliwością czekał na jej odpowiedź.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:17, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, no to chodźmy! - zwołała, wychodząc z jaskini. Promienie słońca od razu padły na jej pysk, po czym przeniosły się na pozostałe części ciała. Będąc w jaskini nie odczuwało się takiego ciepła jakie było w rzeczywistości, dlatego też wadera powoli wyciągnęła twarz ku słońcu. W takiej też pozie postanowiła zaczekać na dzieci i Elvan'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raywen
Gość
|
Wysłany: Pią 18:25, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Raywen ostrożnie kroczył za matką. Kiedy wyszedł z jaskini zaczął dokładnie przyglądać się otoczeniu. Wciągał do nosa nowe zapachy , nasłuchiwał śpiewu ptaków. Był wszystkim zafascynowany. Klapną na ziemi czekając na rodzeństwo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demeter
Gość
|
Wysłany: Pią 20:01, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mała waderka najpierw podejrzliwie spojrzała w stronę wyjścia, ale gdy zobaczyła, że jej brat i mama wyszli, bez namysłu podążyła za nimi. Ostrożnie wystawiła łeb z norki i rozejrzała się dookoła. Na zewnątrz było o wiele inaczej niż w norze. Samiczka z zafascynowaniem wdychała nowe zapachy, oglądała nowe przedmioty i ogólnie odbiera wszelkie bodźce dochodzące z otoczenia z wielką uwagą. Weszła na trawę wciąż na miękkich łapach. Nagle z kępki trawy tuż przy Demeter wyskoczył zielony pasikonik. Szczeniak przestraszył się i cicho piszcząc odskoczył od "zielonego czegoś". W następnej chwili waderka z zaciekawieniem przyglądała się pasikonikowi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|